
zdjęcie: myspace zespołu
Jak na razie z zespołów wymienionych na tym blogu ten bije chyba wszystkie jeśli chodzi o najbardziej kretyńską nazwę. Nawet nieopisane tu wszystkie Pidżamy Porno i inne Big Cyce wydają się chyba niczym w porównaniu z nazwą budzącą tak analno wydalnicze skojarzenia...
Syndrom Kreta to Wesoły(bo pochodzący z Wesołej pod Warszawą) projekt grandżowo, pankowo, rokowy. Jak zapewne się domyślacie od wesołych chłopaków, a raczej panów, poczucie humoru tryska na 10 kilometrów. W związku z tym postanowili uczynić ze swego profilu myspace wizytówkę, która pokaże jacy to oni są zabawni i wyluzowani. W galerii po lewej stronie płytę zespołu prezentuje Paris Hilton(hahaha) i Rihanna(hahaha), a z bio po prawej dowiadujemy się, że: " Już późny John Lennon nosił się z zamiarem założenia Syndromu Kreta. Niestety nagła angina jego córki spowodowała, że zarzucił ten pomysł."(hahaha). No po prostu kupa śmiechu...
Dodatkowo "krety" wiedzą o co chodzi w biznesie oraz promocji internetowej i przy pomocy specjalnego okienka chwalą się całemu światu, że do tej pory nie sprzedali na allegro ani jednej płytki zapowiadając równocześnie wielką trasę po podwarszawskich miejscowościach!
A to co się dzieje w galeriach ujawnia również talenta paintowo-photoshopowe(próbka powyżej). Chyba minęli się z powołaniem!
myspace zespołu: www.myspace.com/syndromkreta
4 komentarze:
Smerfy!
Szanowny Krytyku!
Oczywiście poczucie humoru jest kwestią nie podlegającą dyskusji podobnie jak gust. Ja uważam stronkę Kretów za zabawną. Ale nie o tym... Intryguje mnie Twoje skojarzenie związane z nazwą zespołu. Czy mógłbyś przybliżyć swój tok myślenia?
Proszę bardzo: http://www.miejski.pl/slowo-Kret :)
Dzięki za komenta.
Dynamika konwersacji nie powala :-), ale w miesięcznicę :-) pozwolę sobie podziękować za wyjaśnienie.
Wszystko jasne ...
Z racji wieku :-( skojarzenie to było mi absolutnie nieznane (pewnie podobnie jak Zespołowi).
Przyznam szczerze, że mój pokrętny tok myślenia podążał w kierunku zastanawiania się czy Krytyk aby na pewno rozumi:) trudne słowo syndrom.
Ale cieszę się, że się myliłem.
Pozdrawiam
PS. co nie zmienia faktu, że niektóre kapele zasługują na pobyt tutaj w co najmniej 215%, a niektóre są jakby trochę "na siłę".
Prześlij komentarz