wtorek, 30 marca 2010

Enumano



Zdjęcie: Myspace zespołu

Kiedy pierwszy raz odpaliliśmy player na profilu Myspace zespołu Enumano po prostu zemdleliśmy! Utwór "Kalahari" po prostu niszczy wszystko co powstało ostatnio na scenie niezależnej. Wstęp jak zerżnięty z bardzo kiepskiego b side AIR i to zdecydowanie z początków twórczości powoli przeradza się w rozpędzoną wesołą piosnkę o tematyce zdecydowanie turystycznej. Otóż wraz z zespołem wybieramy się na pustynię Kalahari i dowiadujemy się, że mieszkają tam Buszmeni! Niesamowite jest to, że zespół zrobił research i rzeczywiście pustynię tę zamieszkują Buszmeni, których śpiewy słychać zresztą w 6 minucie utworu! Zresztą sami sprawdźcie o czym opowiada piosenka:

"Chciałbyś
ją wziąć na Kalahari,
Patrzeć jak śpiewa, tańczy, śpi,
Śpiewalibyśmy z
buszmenami,
Aż po sam świt - ona, Ty."

Poza typowo Bajmowymi skojarzeniami ten jakże przebojowy refren nasuwa jeszcze jedna refleksję. Dotyczy ona dość dwuznacznego stwierdzenia o braniu kogoś na Kalahari...

Strona zespołu: www.enumano.pl
Myspace zespołu: myspace.com/enumano

28 komentarzy:

Anonimowy pisze...

z powyższych zdań stwierdzam iż autor to jakiś młody (jeszcze z mlekiem pod wąsem) krytyk albo gość któremu lata 80-te kojarzą się z Boney M. lub Hanną Banaszak (nie umniejszając owym zacnym artystom), a w tej dekadzie powinien szukać. Cóż, skojarzenia z AIR to chyba jakaś pomyłka, chyba że Afryka kojarzy się komuś z plastikiem Made in France lub nie kuma muzyków którzy garściami czerpali z czarnego lądu. Bez urazy, proponuję poszukać trochę głębiej zanim sypniesz coś z kapelusza. jumbo albo jak wolisz au revoir!

They Are From Poland pisze...

Skojarzenie z AIR było dość hojnym komplementem z naszej strony, więc nie rozumiemy, czemu do tego akurat autor komentarza powyżej się przyczepił...

Anonimowy pisze...

bo równie dobrze można by porównać Genesis do New Order (takie starsze band'y jakbyś nie wiedział). Krytyka powinna być, a jakże, krytyczna ale i konstruktywna. trochę może zaboleć, że na temat porównań wypowiada się ktoś, kto widocznie ma bardzo "zawężone" spektrum percepecji (muzycznej). Miała także dotyczyć głownie (tak mniemam) sfery muzycznej więc czepiam się "warsztatu", bo przytyki typu, że sprawdzili, gdzie mieszkają buszmeni są, mówiąc lekko, nie na miejscu lub świadczą o zwykłej złośliwości. No, ale cieszy, że zmusiło cię to do wysiłku intelektualnego i osobistego sprawdzenia, gdzie ten ludek mieszka. No widzisz... czegoś się przy okazji nauczyłeś, bo oni sprawdzać nie musieli.

They Are From Poland pisze...

Ten blog miał być złośliwy, ale chyba nie rozumiesz tego, że na tym polega jego główna misja, którą opisaliśmy po prawej stronie na górze.
I nie przejmujemy się tym, ze jakiegoś znajomego zespołu bolą nasze przytyki. Raczej nas to cieszy.

Anonimowy pisze...

no tak. jaki pan taki kram. nic dodać nic ująć...

Anonimowy pisze...

Właśnie trafiłem na tego bloga i jest genialny :) Widzę że już ludzie stojący murem za wiejską muzyką zaczynają się oburzać. Wstyd mi za taką muzykę.

"takie starsze band'y jakbyś nie wiedział"

Ojej , ojej widzę że strasznie mędrkujemy nie znając gustu muzycznego drugiej osoby.

Twórca tego bloga to geniusz a twój pseudo intelektualny koment już prędzej wskazuje na to że masz mleko pod wąsem :) Co to za teksty...hahaha miałem zacytować ale musiał bym całe 2 komenty wklejać :P WIEŚ WIEŚ I JESZCZE RAZ WIEŚ ...KROWY DOIĆ I ŚWINIE KARMIĆ!:P

Będę obserwować waszego bloga jest świetny!

czerwonykaptur pisze...

No to przesłuchałam kilka kawałków, w tym omawiany "Kalahari" iiiiii.....błagam, jeśli to czytasz to nie bierz mnie nigdy na żadnej pustyni (skłaniam się ku stwierdzeniu, że chodzi o seksualne branie a nie o wycieczkę :D). To żaden fun i tylko potem kłopot z usuwaniem piasku zewsząd :P

Co do zespołu: śpiewać KAŻDY może, ale niektórzy powinni nie wychylać się za próg łazienki, gdzie jak wiadomo jest świetna akustyka i można się prysznicem zagłuszyć :D

CzerwonyKaptur

Anonimowy pisze...

Fajną robią promocję zespołu! Buraki nie mogą przeżyć dobrego brzmienia... Tak trzymać Enumano!

Rincewind pisze...

Tak , rzeczywiście zespół jest tak świetny i niepowtarzalny że ludzie wpisujący się tutaj nie mogą przeżyć ich brzmienia i zwłaszcza TEKSTÓW. Przyznam się że Kalaharia zniszczyła i mój świat. To coś co ci ludzie grają i śpiewają przypomina muzykę disco polo. Ktoś kto ułożył tekst do piosenki musiał się nieźle napocić... Ewidentnie muzyka dla mentalnych "wieśniaków" , ludzi prostych , nie mających świadomości muzycznej.

Anonimowy pisze...

rince'sik. ciekawe jakim ty "płodem" byś się poszczycił. Coś mi tu śmierdzi, że chyba wszyscy z jednej drużyny jesteście, bo takie kompleksy na punkcie wsi macie. Pewnie sami z jakiejś wioseczki albo mama z tatuńciem sami buraczki pielili jeszcze 20 lat temu, chyba, że dziadzia z babcią ostanią rencinę dawali żeby rodzic mógł studia jakie ukończyć. A tu takie wielkie miastowe cwaniaczki się ulęgły, co tylko kąsać potrafią... a i tak na tę wieś na starość będziecie uciekać, wielcy miastowi

czerwonykaptur pisze...

Ok, a więc z moim komentarzem zaliczam się zapewne do wspomnianych buraków :P
Ale jako porządny burak znam swoje miejsce w szeregu i nie wychylam się próbując skazić świat kiepskim produktem swojej "kreatywności". I nie upieram się, że coś potrafię i na dodatek że to się podoba.
Fani zespołu są wizytówką owego. Parafrazując: jaki zespół, tacy fani...Prości:D
A ty Rincewind się nie martw, trauma spowodowana pseudo "pustynnym brzmieniem" minie.

CzerwonyKaptur

czerwonykaptur pisze...

Hahahahaha jaka wnikliwa analiza psychologiczna:P
Piekny profil stworzyłeś, piękny.

Określenie "wieśniacki", "wieśniak" ani żadne słowo z przedrostkiem wieś- użyty w komentarzach nie ma nic wspólnego ze słowami takimi jak "wiejski", "mieszkaniec wsi" z którymi to pewnie mylisz:D
Nie chodzi, Anonimowy, o pochodzenie, a o określenie czegoś w przenośni, o tzw. metaforę potoczną :D

Dziękuję:D

CzerwonyKaptur

Anonimowy pisze...

Czytaj miedzy słowami kapturku.Szacunek do ludzi bez wzgledu na pochodzenie jest cechą ludzi mądrych. A Twoje podejście do wiejskosci jest bardzo pejoratywne i wyklucza podstawowe znaczenie tego słowa droga warszawianko (czyzbys naprawdę wstydzila się swoich korzeni?). Jak to u młodzieży, brak pokory ...

czerwonykaptur pisze...

Widzisz Anonimowy, ja się niczego nie wstydzę a już na pewno nie mojego podchodzenia:) Zastanawiające jest raczej to, jak usilnie próbujesz coś tu zdziałać wmawiając innym nieprawdę. Problem polega na tym, że nie czytasz ze zrozumieniem. W określeniach tych chodzi o wiejską mentalność a nie pochodzenie. Dlatego też pozwoliłam sobie na użycie tego trudnego słowa (chyba zbyt trudnego jak widać) "metafora" żeby to wytłumaczyć.
Nikt nie jest wolny od uprzedzeń, a już na pewno nie ty. Wspominając o pieleniu buraczków, pojechałeś ciężko pracującym ludziom zamieszkałym we wsiach. A potem już zupełnie niepotrzebnie dodałeś miastowych cwaniaczków...Nieładnie!

Nazwanie mnie młodzieżą, czy kogokolwiek się tu wypowiadającego bez wiedzy na temat jego rzeczywistego wieku wskazuje prawdopodobnie na:
a) że jesteś bardzo stary
b) że jesteś mentalnym dziadem
To się okaże, teraz tylko hipotezy:)

PS: Wiesz co jest jeszcze cechą ludzi mądrych? Że mają dystans do siebie :)

CzerwonyKaptur

Anonimowy pisze...

A ty go na pewno nie masz

Rincewind pisze...

No to anonimowy się nie popisał ^^

czerwonykaptur pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
czerwonykaptur pisze...

Tak Anonimowy, nie mam, dlatego siedzę cicho i nie nagrywam gównianych kawałków...

Anonimowy pisze...

czerwonykaptur twoje ograniczenie UMYSŁOWE!!!!!!!!!! jest na miare badań naukowych gówno się znasz na muzyce a się mądrzysz krawaciaro ze wsi haha!!!!!!!!!!!!

Rincewind pisze...

Anonimowy po pierwsze szkoda mi ciebie, że nie umiesz odebrać krytyki z jajem tylko obrzucasz ludzi jakimś syfem.
Poza tym gdybyś się znał na dobrej muzyce to myślę, że właśnie bawiłoby cię w tym zespole to co nas bawi, a tak rzucając się tylko udowadniasz, że się na niej właśnie nie znasz.
A co do ograniczenia umysłowego to nie musisz się podpisywać Anonimowy bo jest opcja Nazwa/adres URL i można tam wpisać np "wielbiciel zespołu"
Na początku zacząłeś bardzo elokwentnie ale widzę że nerwy i emocje puściły ...wyszło prawdziwe Ja. Jakie to już nie będę pisać bo znowu mylnie to odbierzesz. Zauważ że nikt tutaj nie użył obraźliwego słowa w stosunku do Ciebie. Ty wszystkich za to już zaszufladkowałeś , wiesz już jaką kto ma przeszłość , czego słucha , kim każdy jest (wszystko oczywiście w chamskim stylu).

Proponuję zatrudnić się na przykład jako wróżka na festynach lub jakiś śledczy w policji ...na pewno będzie ci to lepiej wychodziło niż granie muzyki lub jej ocenianie;]

Anonimowy pisze...

rince i kaptur nie mylcie anonimowego (A)z anonimowym (B). akurat tamten to nie ja.
w każdym razie kaptur, prześledź sobie swoją ostatnią wypowiedź - tak neutralnie - a sama stwierdzisz, że dystans nie jest twoją mocną stroną. ja nie używam epitetów typu "mentalny dziad", itp. podobne, więc jeśli zaczynasz słowną pyskówkę (jak dzieciak z resztą) to jako ten "mądrzejszy" nie będę sam się zachowywał jak gówniarz i zamilknę. z drugiej strony twoja (a nie moja) infantylna buńczuczność wywołuje reakcje innych j/w. ale po paru życiowych kopach dorośniesz.

rince:
następna cecha małolactwa to strzelić w pysk zza pleców i za nic. bawcie się dobrze

They Are From Poland pisze...

Polecam używanie opcji Nazwa/Adres URL, tam można wpisać co się chce.Wtedy nie będzie problemów z identyfikacją postów.

Rincewind pisze...

Dostałem to czego chciałem:)

Pozdrawiam

czerwonykaptur pisze...

Fajnie czasem tak dostać, co?:D Ostro i dojrzale...:D

Anonimowy pisze...

rincewind bujaj sie a kaptur toże buraki ja jestem nauczycielem muzyki na akademi a wy na wioche spier.....ć!!!!!!!!!!!!!!!!! burki

They Are From Poland pisze...

Redakcja They are from Poland szczerze współczuje uczniom nauczyciela nagrywającego/lubiącego tak kiepską muzykę i reagującego w tak kulturalny sposób na krytykę.

Anonimowy pisze...

Jedyne co fajne w tym zespole to perkusja.

lwpeig pisze...

Pan Anonimowy to niechybnie jakiś zagorzały fan, albo nawet członek tego zespołu.
Każdy by się zdenerwował jakby się ktoś z niego tak śmiał.
A piosenka jest tak komiczna że aż genialna.
Nie wiem co ma gust muzyczny i pochodzenie do całej sprawy.
Faktem jest że połączenie inspiracji czarnym lądem, europejko-zachodniego piosenkarstwa i tekstów które są charakterystyczne dla polskiego poprocka (gdzie banalne emocje ubiera się w patos i przepych) daje efekt iście komiczny.

Wolał bym samych Buszmenów bez tych wszystkich klawiszy i gitar posłuchać.

Led Zeppelin to z nich nie będzie.
Jeśli już się chcą brać się za taką egzotykę to muszą mieć trochę więcej wczuwy, smaku i polotu.